MOTTO: UCZCIWY CZŁOWIEK NIE MOŻE DZIŚ MILCZEĆ A MILCZĄCY CZŁOWIEK NIE JEST DZIŚ UCZCIWY.

20 grudnia 2013

Zasadnicze pytanie: po co są urzędy pracy?

Pierwsza i niejako oczywista odpowiedź jaka się nasuwa, to że służą one, tak jak i inne instytucje państwowe (w tym przypadku realizowane przez samorządy lokalne na podstawie prawa państwowego) – do realizacji zadań państwa, określonych w Konstytucji. Bo państwo ma pewien określony katalog zadań, który ma realizować dla dobra społeczeństwa dzięki finansowaniu niezależnemu od interesów poszczególnych jednostek – czyli z budżetu państwa. W maksymalnym skrócie wspomnę (bo nie o tym jest niniejszy felieton), że są zadania, które ze względu na interes społeczny muszą być realizowane niezależnie od tego czy to się opłaca przedsiębiorcom, niezależnie od opłacalności w ogóle, niezależnie nawet od woli poszczególnych jednostek i ich zdania na ten temat.
W państwie demokratycznym, państwo poprzez trój-władzę ma realizować wolę demokratycznej większości, nie zapominając jednakże o ochronie poszczególnych grup społecznych przed niekorzystnymi skutkami decyzji większości demokratycznej. Najlepszą ilustracją tego jest zasada, iż zakres (granica) wolności jednostki jest wyznaczana wolnością innych jednostek, czego tylko państwo – stojąc ponad jednostką i grupami jednostek – może być skutecznym realizatorem.
Tak więc zgodnie z istniejącą i obowiązującą Konstytucją (*) państwo ma urzeczywistniać zasady sprawiedliwości społecznej. Sprawiedliwość społeczną definiuje się (**) natomiast jako taką organizacje systemu ekonomicznego państwa, w którym każdy ma równe szanse na uzyskanie takiego dostępu do dóbr materialnych – który umożliwia godne życie, oraz co za tym idzie – brak grup społecznych zepchniętych na margines nędzy (wykluczonych) i pozbawionych szansy na poprawę swojej sytuacji materialnej a więc i społecznej. Konstytucja stanowi też, że obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego na wypadek choroby, inwalidztwa oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego a także w sytuacji gdy bez własnej woli pozostaje bez pracy i nie ma innych źródeł utrzymania.
Określenia „zabezpieczenie społeczne” oznacza system świadczeń pieniężnych i pozamaterialnych, realizowanych poprzez powołane do tego celu przez państwo instytucje, których celem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb członków danego społeczeństwa. Wreszcie Konstytucja jednoznacznie określa, że władze publiczne mają prowadzić politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia poprzez walkę z przyczynami bezrobocia, realizowanie programów zwalczania bezrobocia, w tym organizowanie i wspieranie poradnictwa i szkolenia zawodowego oraz robót publicznych i prac interwencyjnych (interwencji w rynek). Władza, niezależnie z jakiego „rodowodu” się wywodzi – ma wiec walczyć z bezrobociem (z jego przyczynami) oraz jego skutkami i jest to narzucone Ustawą Zasadniczą jako najwyższym aktem prawnym. Inaczej – jeśli nie ma prawa Konstytucji zmienić – ma ją realizować w takiej postaci w jakiej ona istnieje. Natomiast gdy ma w jakiejś chwili prawo do zmiany Konstytucji – to także nie znosi obowiązku realizowania Ustawy Zasadniczej w tej jej nowej, zmienionej wersji.
Konstytucja obowiązuje niezależnie od wyników normalnych wyborów parlamentarnych, może być legalnie zmieniona jedynie poprzez specjalną procedurę określoną w samej Konstytucji.
Władza powstała w wyniku wyborów, nie spełniająca jednak wymagań procedury zmiany Konstytucji – ma przestrzegać postanowień Konstytucji obowiązującej i realizować obowiązki z niej wynikające.
Wspomniane zapisy Konstytucji są wiec podstawą między innymi do istnienia i funkcjonowania właśnie urzędów pracy, powołanych dzięki ustawom przyjętym na podstawie upoważnienia konstytucyjnego do realizowania określonych w Ustawie Zasadniczej obowiązków państwa. Urzędy Pracy są narzędziem do realizacji obowiązków konstytucyjnych państwa. I to jest w zasadzie kompletna odpowiedź na zadane w tytule pytanie.
Władza może realizować zadania wynikające z Konstytucji w różny sposób – jeśli chodzi o organizację i podział zadań itp. Urzędy pracy nie muszą się wiec tak nazywać ani funkcjonować w takiej strukturze organizacyjnej jak to obserwujemy; jest to sprawą pomysłu władzy wywodzącego się z jej profilu politycznego, ale to też nie powinno mieć zasadniczego znaczenia, gdyż Konstytucja opisując profil działania państwa w tym zakresie – odnosi się do pożądanego skutku a nie środków do niego prowadzących. Władza jest „rozliczana” ze skutku a nie ze sposobów osiągnięcia go, chyba że owe sposoby zostały określone lub przynajmniej ogólnie uwarunkowane przez jakieś zapisy Konstytucji.
Innym pytaniem natomiast jest, czy w praktyce urzędy pracy, a właściwie władza poprzez urzędy pracy – realizuje wspomniane zadania Konstytucyjne państwa.
Moim zdaniem – nie.
Władza lekceważy w wielu punktach Konstytucję, co prowadzi do niejako „programowej” niekonstytucyjności wielu zapisów ustawowych, kwestionowanych potem przez Trybunał Konstytucyjny o ile znajdą się siły chętne i zdolne do tego, by badać i negować kontrowersyjne zapisy ustawowe, kierując je następnie pod osąd Trybunału. Władza liczy tu na zasadniczą rozwlekłość czasową tych działań oraz na nieuwagę społeczeństwa i jego przedstawicieli, po prostu bawi się ze społeczeństwem pod tym względem w „kotka i myszkę”, usiłując przeforsować rozwiązania nie mieszczące się w treści Konstytucji.
Urzędy Pracy działające dziś w strukturze władz samorządowych – nie spełniają zadań o tyle, że nie zostaje osiągnięty skutek opisany w Konstytucji, ale też są one ograniczone treścią ustaw i przepisów wykonawczych, które nie dają urzędom wystarczających „narzędzi” do tego działania. Władza niejako „udaje” działania zgodne z Konstytucją, pilnując przy tym, aby przypadkiem nie dały one skutku przez Konstytucję wymaganego, a to dlatego – że byłby on sprzeczny z założeniami ideologicznymi partii tworzącej rząd, stanowiącej większość parlamentarną w obu izbach Parlamentu, organizującej instytucje kontrolne i sądownicze lub starającej się uzyskać na nie formalny lub nieformalny wpływ.
Mam wrażenie, że jest to coraz powszechniej rozumiane, stąd coraz powszechniejsza negatywna ocena tej władzy.
Uzupełnienie do tego tekstu zawarłem w artykule pt.">Suplement do tekstu pt. „Zasadnicze pytanie: po co są urzędy pracy”.

_________________________________________________________________________
(*) Podkreślam to, gdyż coraz częściej zapomina się, że Konstytucja istnieje i obowiązuje, ma być realizowana przez władze pod nadzorem odpowiednich instytucji państwa. Absurdalnie – najbardziej zdaje się to dziś kwestionować właśnie Rząd – tworzony obecnie przez Platformę Obywatelską w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.
(**) Istnieją różne definicje uzależnione od perspektywy ujęcia tematu, niektóre komentarze do Konstytucji zawężają znaczenie tego określenia jedynie do problemu prawa i związanego z nim rozumienia sprawiedliwości.