MOTTO: UCZCIWY CZŁOWIEK NIE MOŻE DZIŚ MILCZEĆ A MILCZĄCY CZŁOWIEK NIE JEST DZIŚ UCZCIWY.

8 lipca 2014

W takiej sytuacji, w normalnym państwie rząd musi po prostu odejść, jako kompletnie niewiarygodny!

Nagrana i ujawniona rozmowa Ministra Spraw Wewnętrznych Sienkiewicza z Prezesem NBP Belką ujawniła sposób, w jaki Platforma Obywatelska traktuje demokrację, w jaki traktuje społeczeństwo. Demokracja po prostu dla PO nie istnieje, władza Tuska nie ma żadnej alternatywy i dla niego – nie ma też żadnego ograniczenia. 

Z kontekstu jednoznacznie wynika, że to Sienkiewicz, z widocznym respektem do rozmówcy, tak by nie naruszyć ambicjonalnego poczucia „niezależności” prezesa NBP, ma tu za zadanie wysondować, jaka mogłaby być reakcja Belki na nieformalny (bo bezprawny) wniosek partii rządzącej o pomoc finansową NBP w utrzymaniu władzy.
Minister Sienkiewicz w skrócie przedstawia obraz sytuacji z perspektywy rządu; jest to obraz nie w pełni prawdziwy, „podrasowany” na potrzeby argumentacji tak, by prezes Belka sam doszedł do „właściwych” wniosków i odnosi w tym pełen sukces.

Wiele szczegółów tej rozmowy wskazuje, że minister został po prostu „wysłany” i zobowiązany przez kogoś do delikatnego wysondowania – jaka byłaby reakcja prezesa NBP na oczekiwanie ze strony rządu Tuska bezpośredniej współpracy banku centralnego dla niedopuszczenia do zwycięstwa wyborczego PIS, jakie też byłyby warunki „organizacyjne” tej współpracy ze strony prezesa Belki. To „sondowanie” przeradza się w bezpośrednią „naradę wojenną” przeciw opozycji (czyli przeciw demokracji).
Okazało się, że dla prezesa Belki nie ma praktycznie żadnych problemów z bezpośrednim zaangażowaniem politycznym NBP, nawet problemu nie stwarza dla niego Rada Polityki Pieniężnej z „pivotalnym” prof. Hausnerem; „niby niezależna” RPP, z którą Belka jest w stanie „pograć”. Prezes Banku Centralnego stawia warunek usunięcia urzędującego ministra finansów, powołania na jego miejsce innej osoby wskazanej przez NBP oraz wprowadzenia konkretnych podyktowanych przez niego zmian w ustawie o Narodowym Banku Polskim.

Rozmowa ta odbyła się podobno rok temu. Po niej zaczęły następować zmiany, świadczące niezbicie o tym, że „interes” został przez Premiera Tuska zaakceptowany i rozpoczęła się jego realizacja. Urzędujący wówczas minister finansów J. V. Rostowski jeszcze w tym, samym roku został – jak ustalono w tej rozmowie z wszystkimi „lansadami” – zdymisjonowany i zastąpiony młodym i nikomu wcześniej nie znanym trzydziestoletnim ekonomistą dr Mateuszem Szczurkiem. Zakończono też prace nad nowelizacją ustawy o NBP, w których rozpatrywano też „opinie” Banku Centralnego i obecnie – zmiany te weszły w życie. Wszystko więc, co jak wynika z tego nagrania zostało uzgodnione – zostało zrealizowane. Czy to oznacza, że Narodowy Bank Polski i jego prezes marek Belka przestali być apolityczni i niezależni od władzy wykonawczej a stali się finansistami Platformy Obywatelskiej – zaangażowanymi w jej walkę z opozycją przed zbliżającymi się wyborami?
Jeśli tak, oznacza to zgodnie z argumentacją ministra Sienkiewicza użytą w tej rozmowie, że rozpoczęto właśnie wielką akcję ukrywania przed społeczeństwem rzeczywistego, prawdziwego stanu finansów państwa. Ukrywania poprzez np. dodruk „pustego” pieniądza, manipulacje obligacjami państwowymi itp. w taki sposób, aby do czasu najbliższych wyborów parlamentarnych przekonać wyborców, że jest dobrze, Polska jest OK, rząd Tuska wyprowadza kraj z kryzysu itp. A po wyborach, gdy PO pozostanie dzięki temu oszustwu – i będzie kontynuować swoje rządy, cała prawda – która prędzej czy później będzie musiała być ujawniona – już tym rządom nie zagrozi przez kolejne cztery lata. Dla zablokowania wszelkich niekorzystnych dla „elity” zmian, przeciwstawienia się demokracji w chwili obecnej dającej przewagę opozycji, utrzymania za wszelką cenę władzy i uniknięcia za wszelką cenę odpowiedzialności – postanowiono Polskę tymczasem pogrążyć w jeszcze większy kryzys, jeszcze większe zadłużenie finansów publicznych itp.

Sprawa ujawnionych nagrań po prostu zburzyła podstawy zaufania do tej władzy. Dziś już nie wiadomo, czy jakiekolwiek słowo i jakakolwiek informacja podawana przez rząd czy NBP jest wiarygodna, czy też jest już tylko wynikiem opisanych wyżej działań i umowy. W takiej sytuacji w normalnych warunkach, w normalnym państwie rząd musi po prostu natychmiast odejść, jako kompletnie niewiarygodny. Tymczasem – nie tylko nie ma mowy o dymisji całego gabinetu przez Premiera, ale nawet bezpośrednio skompromitowani politycy nie zostali usunięci ze stanowisk. Władza zachowuje się jak totalitarna władza partii faszystowskiej, która opanowała i przejęła wszystkie instytucje państwa, podporządkowując je „wodzowi” (Führerowi), dzięki czemu jest „nieusuwalna”.

Brak wiarygodności nasuwa zasadnicze wątpliwości i pytania.

Czy rzekoma „wymiana banknotów zużytych na nowe” jest rzeczywiście tylko wymianą, czy wymianą mającą zamaskować intensywny druk pieniądza bez pokrycia. (Wymiana 1 zużytego banknotu na 100 nowych)? I kto nad tym może zapanować, skoro NBP stał się „polityczny”, Hausnera można „obrócić na swoją stronę” a z Radą Polityki Pieniężnej można sobie „pograć” – jak mówił Belka?

Czy ogłoszone dziś przez NBP prognozy gospodarcze na najbliższe trzy lata są uczciwe, rzeczywiste i obiektywne – czy uwzględniają już „pomoc finansową NBP dla rządu Tuska” – co do której dogadali się minister Sienkiewicz z prezesem Belką? Chodzi o prognozowany rozwój 3,6% w 2014 i 2015 roku a 3,5 w 2016 roku, oraz inflację 0.2% w bieżącym a 1,4% w przyszłym roku i 2,3% w 2016 roku.
Jak można teraz traktować „poważnie” obietnice spadku cen żywności, lub nie traktować za agitację polityczną czegokolwiek, co wychodzi z NBP?

Spodziewać się można jedynie „poważnych” kłopotów, gdy prawda o gospodarce i finansach publicznych wyjdzie kiedyś na jaw. Nawet odsunięcie od funkcji prezesa NBP pana Belki, czy dymisja ministra Sienkiewicza – nie gwarantuje przerwania realizacji „politycznego interesu” zawartego w tej, nagranej i opublikowanej rozmowie.
Wiarygodność rządowi RP może przywrócić tylko dymisja całego obecnego gabinetu, oraz wyjaśnienie do końca spraw ujawnionych w rozmowie, usunięcie zmian dokonanych w ustawie o NBP. Szansą ma być wniosek o wotum nieufności dla rządu Tuska i debata parlamentarna w związku z tym wnioskiem. 
 
Marek BelkaJerzy HausnerBartłomiej Sienkiewicz


Ilustracje – grafika Google.